wtorek, 19 stycznia 2016

#Historie firm | E.Wedel

  Jeśli czasem zastanawiacie się, skąd się wywodzą firmy znane na całym świecie, jaka jest ich historia, to ta seria jest właśnie dla was! (Informacje nie tylko z Wikipedii! ;) )

E.Wedel
Polska firma założona w 1851 przez Karola Wedla przy ul. Miodowej w Warszawie. Jego pierwszym wyrobem były karmelki śmietankowe, które reklamował w "Kurierze Warszawskim". Dużą popularnością cieszyła się potem jeszcze czekolada w płynie, oraz "przeboje".  Firma bardzo się wtedy rozrosła, więc w 1865 została przeniesiona do ul.Szpitalnej.

W 1876 firmę przejął jego syn, Emil Wedel w prezencie ślubnym. Aby uniknąć podrabiania zaopatrzył ją znakiem firmowym (znanym do dziś), którym był jego podpis. Na rogu ulicy Szpitalnej i Hortensji otworzył sklep firmowy, nazwany "Staroświeckim Sklepem", w którym bywali Henryk Sienkiewicz, Zofia Nałkowska i Bolesław Prus. Na jego dachu widnieje dawny znak firmowy chłopca siedzącego na zebrze, dźwigającego tabliczki czekolady.



Potem działalność przejął syn Emila Jan Wedel. Bardzo ją rozwinął i tuż przed wojną posiadała aż półtora tysiąca pracowników. Zakupił też samolot dostarczający wyroby do wielu miejsc na świecie. 
  Jego fabryka na szczęście przetrwała wojnę, ale w czasach PRL-u została upaństwowiona i jej nazwa została zmieniona na "E.Wedel - Zakłady im. 22 lipca".


Po upadku komunizmu w Polsce, firma została przejęta przez PepsiCo, potem przez Cadbury, a obecnie zajmuje się nią Grupa LOTTE.

niedziela, 10 stycznia 2016

Coś na wstępie

Co to będzie?
Będzie to blog poświęcony przeróżnym rzeczom. W końcu nie wiemy kiedy i jak dopadnie nas wena twórcza, prawda? Na razie w mojej głowie jest tysiące pomysłów, ale co się z tego zrodzi - nie wie nikt. ;) Na pewno postaram nie zanudzić was na śmierć.

A kim ty jesteś?
Hmm...Nawet sama nie wiem. Interesuję się mnóstwem rzeczy, jestem lekko szalona i nudzi mnie smutek. Kocham koty (pozdrawiam wszystkie kociary świata) i to grube, bezczelne stworzenie jakimś cudem jest "obiektem westchnień i głaskań". Zadziwiające.
A tak na serio: bardzo lubię blogowanie, choć czasem nie umiem wszystkiego dobrze ubrać w słowa. Kocham książki,a układanie ich na półkach to jedno z moich ulubionych czynności. Interesuję się też ubraniami z poprzednich dekad oraz blogami z tym związanymi. Dużo z nich poznałam dzięki krynolinie, zapraszam was na tą stronę, naprawdę warto!